Edward Linde-Lubaszenko
Tak wspominał wesele Beaty:
Impreza się naprawdę udała, tańce trwały do samego rana.
Teraz czeka go zupełnie inny scenariusz: wspieranie córki, która będzie potrzebowała spokoju i męskiego ramienia.
Aktor obiecuje, że w każdej chwili może na niego liczyć.
Cóż, kto jak kto, ale on wie, co teraz musi przeżywać 27-latka.