Edyta Bartosiewicz, Marek Niedźwiecki
Graficy komputerowi znów zaszaleli!
Ku uciesze fanów Edyta Bartosiewicz wraca na scenę. Singiel Rozbitkowie i zaplanowana na 1 października premiera albumu Renovatio rozbudziły apetyt nie tylko wiernych słuchaczy gwiazdy. Znając doskonale prawa rynku, wokalistka promuje swoją twórczość w mediach, nie rozmieniając się jednak przy tym na drobne. Ostatnio udzieliła wywiadu dla miesięcznika Sens. Rozmowę promuje okładka z Edytą. Dodajmy, że bardzo zaskakująca, bo z pewnością znajdą się tacy, którzy na zdjęciu nie rozpoznają artystki.
Trudno uwierzyć, że ktoś tak doświadczony w polskim show-biznesie mógł do tego dopuścić. A może w momencie, w którym graficy przystąpili do dzieła, Bartosiewicz nie miała już nic do gadania? Następnym razem, wzorem nielicznych gwiazd, powinna chyba zażądać autoryzacji lub sesji bez retuszu.
Sami wydawcy tytułu zdają sobie sprawę, że ta okładka im nie wyszła. Jednak na zdjęciach, które ukazały się na stronach magazynu, wokalistka wygląda już o niebo lepiej.
A co wy sądzicie o feralnym zdjęciu Edyty? Zgadzacie się, że padła kolejną ofiarą Photoshopa?
JM/MS