Edyta Górniak wyprowadziła się? Stanowcza reakcja wokalistki
Jak donosiło ostatnio "Życie na gorąco", Edyta Górniak miała zostawić za sobą swoje dotychczasowe życie w Zakopanem. Jednak w rozmowie z jednym z serwisów zapewniała, że plotki na jej temat nie są prawdą.
Edyta Górniak w Zakopanem spędziła dwa lata. Mieszkała w domu z widokiem na góry, cieszyła się przyrodą i otoczeniem. To był jej azyl w momencie, gdy szalała pandemia koronawirusa, a rządzący nakładali coraz to nowe obostrzenia. Jednak wokalistka nie spędza obecnie czasu na Podhalu. Od kilku miesięcy Górniak podróżuje po Azji. Jak chwaliła się we wpisach na Instagramie, w Tajlandii zgłębia tajniki jogi i medycyny chińskiej.
W "Życiu na gorąco" można było przeczytać, że jest przyczyna, dlaczego Górniak przebywa za granicą. Rzekomo miała stracić dom, który wynajmowała, a jej rzeczy zostały odesłane do przyjaciół z Warszawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Krupa o przyjaźni z Edytą Górniak: "Moja mama lepiła Allanowi pierogi"
- Edyta wynajmowała stylowy dom z drewna i jednocześnie prowadziła rozmowy z firmą deweloperską, która w zamian za reklamę miała jej przekazać dom na własność. Coś jednak stanęło na przeszkodzie i cały plan się posypał - miała zdradzić osoba z otoczenia Górniak. Według pisma problemem mogły być oryginalne poglądy gwiazdy np. na medycynę. Górniak otwarcie wątpiła w pandemię i nie opowiadała się za szczepieniami.
Plejada postanowiła zapytać Górniak, czy doniesienia gazety są prawdziwe. Wokalistka zaprzeczyła, jakoby miała nie wracać do Zakopanego. - Dziękuję za informację. Mam nadzieję, że to tylko wyraz tęsknoty, nie zazdrości. Wrócę! Teraz jestem w podróży - powiedziała krótko.