Edyta Górniak i Doda walczą ze sobą od lat. Manifestacja niechęci na konferencji
17 maja odbyła się konferencja prasowa, zapowiadająca Polsat SuperHit Festiwal. Nie zabrakło uczestniczącym w nim artystów. Prawdziwie hitowo wypadło spotkanie skonfliktowanych od dawna Edyty Górniak i Dody.
Polsat SuperHit Festiwal odbędzie się tradycyjnie w Sopocie w weekend 26-28 maja br. Wystąpią m.in. Edyta Górniak i Doda, co, zważywszy na ciągnącą się od lat wojenkę między nimi, jest "smaczkiem" nie tylko czysto artystycznym. A po konferencji prasowej, promującej imprezę muzyczną, wcale nie zanosi się na zawieszenie broni.
Jak poinformował specjalny wysłannik WP Gwiazdy, na spotkanie z dziennikarzami Edyta Górniak przybyła lekko spóźniona. Przywitała się wylewnie z Marylą Rodowicz, a następnie z Edwardem Miszczakiem. Siedząca obok niego Doda rzuciła do koleżanki "Cześć". Górniak nie odpowiedziała i, nie spoglądając nawet na Dodę, przemknęła dalej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojewódzki i Doda na ścieżce konfliktu. Po wywiadzie został niesmak
Co tak naprawdę jest "durne"?
Niektórzy genezy wzajemnej niechęci wokalistek doszukują się w odcinku show Kuby Wojewódzkiego. W 2005 r. Edyta Górniak miała wtedy szepnąć gospodarzowi do ucha: "Doda-krowa", chociaż ona sama wyparła się tych słów.
Bardzo jednoznacznie wyraziła się natomiast dwa lata później w programie "Jak oni śpiewają". Recenzowała wtedy występ Dominiki Figurskiej z utworem "Szansa", który w oryginale wykonywała Doda z zespołem Virgin.
- Jaka durna to jest piosenka... Bardzo się cieszę - bo rozumiem, że uczyłaś się tej piosenki z tej wersji Dody... że udało ci się nie odziedziczyć tej maniery śpiewania, którą ona ma - powiedziała Górniak.
Doda nie pozostawiła tych złośliwości bez komentarza.
"Jeśli chodzi o wypowiedź Edzi, to wydaje mi się, że kobieta po 30. powinna trzymać na wodzy swoje frustracje, zawiść i zazdrość w stosunku do młodszych koleżanek z branży. Czekam z niecierpliwością na kolejną płytę Edzi, która sprzeda się może trochę lepiej niż ostatnia i choć w połowie tak dobrze jak moja. [...] Póki co polecam, aby Edzia zachowała swoje 'durne' komentarze dla siebie i skupiła się na nauce hymnu polskiego" - napisała w mediach społecznościowych, nawiązując do ekscentrycznego wykonania hymnu przez Edytę Górniak podczas mundialu w Korei.
Zaplątana w rękaw futra
Wymiana "uprzejmości" trwa do dziś. Ostatnio głos zabrała Doda, opisując swoje wrażenia po wspólnym koncercie Górniak z synem Allanem na Sylwestrze Marzeń w 2022 r.
"Uważam, że ten występ powinien mieć milion wyświetleń, a nie jakaś Wednesday, bo tam była kumulacja rewelacyjnych nieszczęść. Najpierw Allan, któremu Edyta zapomniała powiedzieć, że jak się śpiewa z playbacku, to trzeba mieć mikrofon przy buzi. Następnie Edyta, która zaplątała się w rękaw swojego futra, więc przez całą piosenkę, biedna, po prostu musiała udawać, że to jest taka jej stylówa" - zauważyła Doda.
Tegoroczny Polsat SuperHit Festiwal z udziałem obu gwiazd zapowiada się niezwykle ekscytująco.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.