Edyta Herbuś, Mariusz Treliński
Ogólnie znany jest stosunek Mariusza Trelińskiego do instytucji małżeństwa. Myślę, że układ partnerski z ciągłą walką, odnawianiem, zabieganiem o siebie jest najlepszy. Taki wolny rynek. Nie ma żadnej zasady, papieru. Jest tylko dobra wola, walka, miłość i pasja. Kiedy taki stan przechodzi w instytucję, wtedy na ogół ze wszystkiego czujemy się zwolnieni. Mężczyznom rośnie brzuch, a kobieta zamienia się w nieciekawą kurę - powiedział trzy lata temu w wywiadzie dla Gali.