Edyta Herbuś
Edyta Herbuś zawsze wygląda fantastycznie - nie dość, że jest szczęśliwą posiadaczką zgrabnej, szczupłej figury, którą wypracowała sobie jako tancerka, to jeszcze potrafi się naprawdę dobrze, stylowo ubrać. Sięga po klasyczne kroje, ale zawsze wybiera akcesoria dodające smaczku.
Na otwarcie Teatru Kwadrat przyszła ubrana w ciemnozieloną, welwetową sukienkę o ołówkowym kroju. Dość długa, bo sięgająca aż za kolana kreacja przyciągała spojrzenia głębokim dekoltem. Ten, niestety, był tak wycięty, że odsłaniał nieco zbyt dużo.
W efekcie sukienka sprawiała wrażenie jakby za moment miała się z Herbuś zsunąć. Na szczęście do żenującej wpadki nie doszło, jednak na Edytę nie można było patrzeć bez napięcia. W oczekiwaniu na rozwój sytuacji - sukienka zsunie się czy nie - można było podziwiać resztę stroju tancerki i aktorki. Delikatne sandałki i cienka wstążka na szyi okazały się strzałem w dziesiątkę.
Też tak sądzicie?