Ofiara mody
Młodość bywa grzeszna. Zwłaszcza w nietrafione stylizacje, których później trzeba się wstydzić. Edyta ma jednak dystans do siebie, bo bez cenzury pokazuje stare fotki, śmiejąc się z własnej modowej naiwności. Co sądzicie o metamorfozie celebrytki? Która wersja Edyty podoba wam się najbardziej?