2 plus 1
Kiedy w 1968 roku na drodze Kruka stanęła utalentowana 17-letnia Elżbieta, wiedział, że to kobieta jego życia. Zanim jej się oświadczył, musiał rozwieść się z żoną, z którą wychowywał córkę Lilianę. Tuż po ślubie świeżo upieczeni małżonkowie zamieszkali w domu na warszawskiej Sadybie.
Janusz był rozrywkowym facetem, drzwi się tam nie zamykały, przyjaciele do nich lgnęli - wspomina Maria Szabłowska.