Elżbieta z "Rolnik szuka żony" jest krytykowana za postawę. Odpowiedziała w wymowny sposób
Uczestniczka show TVP podpadła ostatnio widzom. Elżbiecie zarzuca się, że jej postawa wskazuje na to, że szuka bardziej pracownika niż partnera. Kobieta odpowiedziała ostatnio na jeden z krytycznych komentarzy na swój temat w dość specyficzny sposób.
Wszyscy kandydaci Elżbiety z pewnością po programie będą wspominać swój pobyt u rolniczki jako czas dość pracowity. Zajęcia w ogrodzie, przy domu, zbieranie truskawek czy sadzenie drzew to tylko niektóre, z którymi musieli zmierzyć się panowie. To podkusiło internautów do stwierdzenia na Facebooku, że Elżbieta urządziła sobie… obóz pracy.
Pod ostatnią zapowiedzią kolejnego odcinka programu w sieci pojawił się kolejny komentarz krytykujący rolniczkę. "Uu, jaki zaszczyt, że truskawkowa królowa zarządziła przerwę we wspólnej robocie i w końcu chce porozmawiać ze swoimi niewolnikami na osobności" – napisał jeden z internautów. Te słowa zmusiły Elżbietę do reakcji, która odpowiedziała mu w dość wymowny sposób.
Zobacz: Te pary rozstały się po udziale w "Rolnik szuka żony"
"Czas pracy w obozie zakończony. Moi panowie egzamin zdali na piątkę, teraz czas na relaks randki i same przyjemności, a dyktator Elżbieta przemienia się w lepsze wcielenie kobiety. Pozdrawiam wszystkich, którzy uważają, że na wsi żyje się tylko miłością, a prace wykonują elfy" – czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Z tego co do tej pory mogliśmy zobaczyć w "Rolnik szuka żony", Elżbieta ma swojego faworyta, który o dziwo nie jest najbardziej pracowity. Chodzi o Marka, który z uwagi na problemy zdrowotne może liczyć na taryfę ulgową wymagającej kobiety.