Poznała miłość swojego życia w teatrze
Oprócz tego, że pracowała na planie filmowym, Elżbieta Zającówna po studiach stawiała pierwsze kroki na deskach warszawskiego teatru Syrena. To tam poznała swojego przyszłego męża, Krzysztofa Jaroszyńskiego. Pomiędzy parą od razu było czuć chemię, co stwarzało problemy we wspólnej pracy. Ostatecznie satyryk nie zgodził się, aby aktorka wystąpiła w tworzonej przez niego sztuce. Rozwścieczyło to Zającównę, ale Jaroszyński postanowił dalej zabiegać o jej względy. Z powodzeniem, gdyż zostali małżeństwem i zostali rodzicami córki, Gabrieli.