Eurowizja 2023. Zaskakujący występ księżnej Kate. Tak wyglądały kulisy

Kompletnie nikt z widzów Eurowizji nie spodziewał się tego. Transmisja zaczęła się od nagrania zespołu Kalush Orchestra na stacji metra Plac Niepodległości w Kijowie, wykonującego swój zeszłoroczny hit "Stefania". Stopniowo w klipie pojawiają się inni artyści: legendarny Lord Andrew Lloyd Webber, Sam Ryder (zeszłoroczne drugie miejsce), Ms Banks, Ballet Black, Bolt Strings oraz Joss Stone.

W pewnym momencie kamera pokazała z oddali zamek w Windsorze, po czym widać było księżną siedzącą w karmazynowej komnacie przy fortepianie. Zagrała kilkanaście sekund skomponowanych specjalnie na tę okazję przez Joe Price'a i Kojo Samuela. Występ księżnej Walii został przyjęty owacjami w Liverpool Arenie i gorącymi reakcjami w social mediach.

Teraz na oficjalnym instagramowym koncie Williama i Kate pokazano zdjęcie zrobione podczas nagrania. Fotografię wykonał Alex Bramall. To znany i ceniony fotograf modowy, związany z takimi tytułami jak "Vogue" czy "Vanity Fair". Już raz pracował z royalsami: to był jest autorem oficjalnych zaręczynowych zdjęć księżniczki Eugenii sprzed pięciu lat.

Wiadomo też, skąd jest suknia, którą Kate miała na sobie na nagraniu. To kreacja od Jenny Packham i kosztuje - uwaga - ponad 22 tysiące złotych. Wciąż jest dostępna w sklepach internetowych, co przy tej cenie nie powinno dziwić. Obserwatorzy stylu księżnej zwracają uwagę na kolor jej sukni. Błękit jest oczywistym nawiązaniem do jednej z barw ukraińskiej flagi.

My przypominamy, że muzyczne umiejętności przyszłej królowej nie są zaskoczeniem. Uczyła się gry na fortepianie od małego, a półtora roku temu odważyła się publicznie akompaniować Tomowi Walkerowi podczas koncertu kolęd. Jak wam się podobała ta eurowizyjna niespodzianka od Kate?