Eva LaRue była nękana przez stalkera 12 lat. Przedstawiał się jako Freddy Krueger
Eva LaRue to gwiazda amerykańskich seriali, m.in. "CSI: Kryminalnych zagadek Miami". Przez 12 lat, razem z córką, żyła w nieustannym strachu. Prześladowca groził, że je zgwałci i zabije. Został schwytany, ale groza nie minęła.
James Rogers zapożyczył nazwisko od bohatera horroru "Koszmar z ulicy Wiązów", Freddy'ego Kruegera. Po raz pierwszy odezwał się do Evy LaRue w 2007 r. Jak twierdzi "New York Daily News", w sumie wysłał jej 37 listów pełnych najgorszych pogróżek.
"Bedę cię nękał do końca twoich dni. (...) Nie ma miejsca na Ziemi, w którym mogłabyś się ukryć. Zgwałcę cię" - pisał psychopata.
Mężczyzna groził również bezpośrednio córce aktorki: "Mam cię na oku". Wystawał pod jej szkołą, podszywał się pod jej ojca, nagrywał się na jej pocztę głosową. Zostawiał obleśne i sadystyczne wiadomości, w których opisywał, co zrobi z dziewczynką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Manowska o stalkerze: "Osoba z gigantycznym problemem zdrowotnym"
Eva LaRue i jej córka wielokrotnie przeprowadzały się, zmieniały trasy dojazdu do domu, a jednak za każdym razem Rogers/Krueger je namierzał. Ofiary miewały stany psychotyczne. LaRue spała z bronią pod poduszką, jeśli w ogóle mogła zasnąć.
Policja była bezradna. Miała DNA prześladowcy, ale nie mogła go namierzyć. Udało się dopiero po 12 latach, w 2019 r. Obrońca Rogersa/Kruegera stwierdził w sądzie, że jego klient "jest w rzeczywistości bardzo słodką, łagodną osobą, ale jest również chory psychicznie i to sprawia, że czasami staje się kimś innym".
Sam Rogers przeprosił Evę LaRue i jej córkę oraz wyraził skruchę: "Chciałbym, żeby ktoś interweniował dużo wcześniej i żeby złapano mnie dużo wcześniej". Sędzia skazał go na 40 miesięcy więzienia. LaRue powiedziała po ogłoszeniu wyroku, że ten czas to tylko chwilowa ulga i boi się, co się stanie, kiedy Rogers wyjdzie na wolność.