Ewa Chodakowska z mężem
Miało być zwiewnie, romantycznie i z rozmachem, było zwiewnie, ale dużo skromniej. Ewa Chodakowska na Instagramie pochwaliła się sukienką, którą wszyscy wzięli za tę specjalną, wybraną specjalnie z myślą o corocznym Balu Mistrzów Sportu. Ale na czerwonym dywanie pojawiła się w zupełnie innej kreacji. Dokonała dobrego wyboru?
Na balu Chodakowska stawiła się w sukience, która przyciągała wzrok intensywnym niebieskim kolorem. Mocno zebrana w pasie podkreślała szczupłą talię trenerki, a luźny dół dodał objętości biodrom, co stworzyło bardzo ładną, kobiecą sylwetkę. Bufki na ramionach były dziewczęce i sprawiły, że sukienka prezentowała się oryginalnie.
Gdyby wykonano ją z mniej błyszczącego materiału, a pasek z cekinami zastąpiono skórzanym, Chodakowska mogłaby w swojej nowej sukience pójść nie na bal, a na zwyczajne spotkanie ze znajomymi. Tym bardziej, że nawet na czerwony dywan zdecydowała się założyć nie szpilki, a kozaki.
Choć kreacja instruktorki nie była tak elegancka jak ta z instagramowego zdjęcia, to Ewa i tak prezentowała się świetnie. Tym bardziej w towarzystwie dobrze ubranego, przystojnego męża. Prawda?