Ewa Kasprzyk ćwiczy na siłowni. Robi świecę i zachwyca się muskułami trenera
Aktorka zaprosiła fotografa na trening, a ten uchwycił jej wygibasy na siłowni. 65-letnia Ewa Kasprzyk nie tylko dba o formę, ale i świetnie się bawi. Widać, że dobry kontakt z trenerem to podstawa.
Ikona polskiego kina i telewizji, która dla młodszego pokolenia jest przede wszystkim znana ze słów "Marian, tu jest jakby luksusowo", które wypowiada grana przez nią Barbara Wolańska w "Koglu-moglu". Mimo upływu lat Ewa Kasprzyk wciąż uchodzi za jedną z najbardziej energicznych polskich aktorek, o czym możemy przekonać się, oglądając zdjęcia z jej treningu.
Na jednej z agencji fotograficznych pojawiła się cała sesja zdjęciowa z siłowni, na której Ewa Kasprzyk wylewała siódme poty. Aktorka ćwiczyła pod okiem Leszka Klimasa, twórcy autorskiego programu żywieniowo-treningowego "Efekt Klimasa". Trener ten jest opiekunem żywieniowym Teatru Kwadrat, z którym Ewa Kasprzyk była związana przez około 17 lat.
"Efekt Klimasa polega na zmianie stylu życia. Na pierwszym spotkaniu dowiedziałam się, jaki mam skład mięśniowy, niedobór wody oraz jak powinnam się odżywiać, żeby stracić zbędne kilogramy i poprawić swój metabolizm. Leszek jest bardzo sugestywny. Wskazuje drogę, daje przepisy, a ja się do nich stosuję. Potrzebna jest żelazna dyscyplina - 5 posiłków co 3 godziny. To działa! Schudłam 6 kg w przeciągu 2 miesięcy" - przyznaje z dumą aktorka w rozmowie z AKPĄ.
"Nawet kiedy od rana mam zdjęcia do serialu, wstaję wcześnie, żeby przygotować sobie jedzenie na cały dzień. Jem dużo i zdrowo produkty dobrej jakości. Przepisy można trochę modyfikować. Często zdarza mi nie jeść w dość niecodziennych sytuacjach, bo akurat jest pora, na przykład w samochodzie na parkingu albo w przerwie spektaklu" - przyznaje gwiazda.