Alicja Bachleda-Curuś
Zapytany o narodziny syna mówił tak: Powinienem czuć się bardziej zmęczony, ale tak naprawdę wcale nie jestem. Nic nie robiłem przez osiem miesięcy, odkąd urodził się Henry, a tymczasem nagromadziłem energię.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )