Filip Chajzer miał odpoczywać. Teraz otwiera knajpę w Warszawie
Jakiś czas temu Filip Chajzer zniknął z "Dzień dobry TVN", by skupić się na walce o zdrowie. Teraz poinformował, że spełnia swoje marzenie – otwiera śniadaniownię.
Filip Chajzer zniknął z "Dzień dobry TVN", zanim z programu zwolniono pięcioro prowadzących. Agnieszka Woźniak-Starak, Małgorzata Rozenek-Majdan, Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik i Małgorzata Ohme nie wrócą po wakacjach do prowadzenia śniadaniówki. Nie wiadomo natomiast, czy wróci Chajzer, który udał się na urlop zdrowotny.
Teraz Chajzer w rozmowie z "Faktem" zdradził, że ma zamiar otworzyć własny biznes. – Pracuję nad otworzeniem knajpy, śniadaniowni. Spełniam swoje romantyczne marzenie, nawet nie nastawiam się na jakiś wielki zysk, bo to wróżenie z fusów. Chciałbym mieć takie swoje miejsce, do którego mógłbym zaprosić ludzi. Mam po prostu taką potrzebę przytulenia kogoś i poczęstowania czymś dobrym.
Pomysł na biznes Chajzer podejrzał w USA, choć w Polsce też prężnie działa wiele śniadaniowni. – Ponieważ ostatnio często ze względów biznesowych latam do Miami, podejrzałem tam pewne fajne rozwiązania, oni mają takie knajpy połączone z piekarnią. I tak będzie u mnie. Będziemy też robić pieczywo, takie rzemieślnicze z prawdziwej polskiej mąki, bez żadnych dziwnych dodatków. Znalazłem już fantastycznego piekarza z Olecka, Misiek ma swój własny młyn i sprawdzoną mąkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy, które przyznały się do depresji
Chajzer dokładnie przemyślał, jaki będzie charakter jego knajpy. Ma też zamiar osobiście być kelnerem. – Będę tam spędzał wiele czasu, będę kelnerem i będę biegał ze szmatą. Chcę, by to miejsce stało się takim punktem, gdzie będą zaglądać nie tylko warszawiacy, ale i turyści. Stolica stała się świetnym i bardzo atrakcyjnym miejscem, jeśli chodzi o taką turystykę trzydniową. Chcę gościom mówić, gdzie po śniadaniu mogą pójść dalej, co warto zobaczyć, co ciekawego grają w teatrach, w którym parku najlepiej się zrelaksują. Obsłużę każdego, poopowiadam i gość będzie mógł ruszyć dalej. A potem wrócić na wieczór, bo będziemy otwarci do godz. 23.