Fisz o zakazie koncertowania. "Powinniśmy już dawno mieć daty, kiedy to wszystko wystartuje"
Luzowanie pandemicznych obostrzeń jak dotąd nie objęło organizacji wydarzeń muzycznych. Obecnie nie można koncertować ani na świeżym powietrzu, ani w zamkniętych klubach przy ograniczonej liczbie słuchaczy. Przedstawiciele branży protestują przeciwko tej sytuacji. Muzyk Fisz w rozmowie z WP zwrócił uwagę na fakt, że organizacja letnich koncertów jest zagrożona. - Koncertów nie organizuje się na już, aby zagrać koncert w czerwcu, w lipcu, powinniśmy już dawno mieć daty, kiedy to wszystko wystartuje - powiedział. Według obowiązujących przepisów w salach estradowych można organizować różnego rodzaju wydarzenia, ale wykluczają one widowiska muzyczne, co jest niezrozumiałe dla branży artystycznej. - Wydaje mi się to bardzo chaotyczne, absurdalne, wynikające z pewnie jakiegoś bałaganu, bo nie widzę żadnych powodów, żeby to koncertowanie na świeżym powietrzu i w klubach przy udziale 50 proc. widzów nie ruszyło - dodał Fisz. Przyznał, że 2020 r. był dla jego środowiska "koszmarnym rokiem bankructw". Artyści i obsługa sceniczna liczą na to, że wkrótce będą mogli w pełni wrócić do pracy.