Staje w obronie innych
W ostatnim czasie głośno o niej głośno, kiedy otwarcie zaangażowała się w strajk aktorów i scenarzystów, solidaryzując się z amerykańskim środowiskiem filmowym.
- To, co dzieje się dzisiaj tutaj, jest ważne, bo to samo dzieje się także w innych branżach, gdzie dla pracodawców od pracowników ważniejsze jest Wall Street i chciwość. Gdzie zapominają o tych, bez których nic by nie działało - mówiła.
Zaczęła też oskarżać wielkie koncerny producenckie o hipokryzję. - Szczerze, nie mogę uwierzyć, jak mówią o ubóstwie, że tracą pieniądze na lewo i prawo, a dają setki miliony dolarów swoim prezesom! To obrzydliwe. Wstydźcie się! Stanęliście po złej stronie historii - mówiła w głośnym przemówieniu.