Jacek Borcuch, Ilona Ostrowska
Oboje jak ognia unikali fotoreporterów. Przeszli bardzo szybko po czerwonym dywanie. Wołaliśmy, żeby nam zapozowali, ale oni błyskawicznie weszli do pałacu festiwalowego - mówili tygodnikowi fotoreporterzy obecni na festiwalu.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )