Frytka
Ale obyło się bez mandatu, bo wąsaty funkcjonariusz przyjął w zamian coś innego. – Nie mogłam dać autografu, bo byłam tylko w kostiumie kąpielowym. Ale dałam gorącego buziaka! – zdradza Frykowska, która potem oddała się już tylko słodkiemu leniuchowaniu na plaży.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )