Darek Krupa
Darek Krupa słysząc słowa byłej żony nie kryje oburzenia.
Cieszę się, że Edyta zaczęła zwracać baczną uwagę na to, co dzieje się z naszym synem. To ważny przełom. Mam nadzieję, że z należytą troską zajmie się teraz Allanem w chorobie – zrezygnuje z oddawania go po opiekę nieznanych i niekompetentnych osób, przestanie pokazywać naszego syna publicznie w późnych godzinach wieczornych, ograniczy kontakty z fotoreporterami i tak ułoży obowiązki zawodowe, by móc choćby poczytać dziecku do snu. Sytuacja, w której po operacji ani razu nie odwiedziła syna przebywającego w moim domu, nie ma prawa się powtórzyć.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )