"Gra wstępna" z Cichopek na ekranach!
Kasia Cichopek poprowadzi nowy teleturniej randkowy "Gra wstępna". Program zadebiutuje już 7 marca.
W jaki sposób można właściwie ocenić kandydata na partnera? Co decyduje, że chcemy spotykać się z tą właśnie osobą? Ważniejszy jest wygląd czy charakter? To tylko niektóre z dylematów, przed którymi staną uczestnicy nowego teleturnieju randkowego - „Gra wstępna”. Program poprowadzi Katarzyna Cichopek.
„Gra wstępna” jest oparta na izraelskim formacie „Foreplay”. To rozrywkowy teleturniej randkowy z udziałem jednej osoby wybierającej partnera i trzech kandydatów. Raz wybierającą jest kobieta a kandydatami czterej mężczyźni, innym razem – odwrotnie. W programie wykorzystywane są reportaże, materiały i informacje o kandydatach zebrane wcześniej przez producentów. Teleturniej składa się z dwóch etapów. Najpierw wybierający decyduje się na jednego z kandydatów wyłącznie na podstawie zdobytej o nim wiedzy, oceny osobowości i charakteru. W kolejnym etapie dokonuje wyboru na podstawie wyglądu kandydata. Czy wybór będzie dwukrotnie ten sam?
Program nie ma sztywnego scenariusza i oparty jest na spontanicznych reakcjach uczestników. Prowadzący będzie korzystał z wielu zaskakujących chwytów, chcąc pokazać prawdziwe oblicze osób biorących udział w programie, m.in. zajrzy im pod łóżko, sprawdzi toaletę, pokaże lodówkę, zaprezentuje szafkę z bielizną, obejrzy ich rachunki z karty kredytowej, biling telefoniczny albo rzuci okiem do folderu „ulubionych” i najczęściej oglądanych stron internetowych w ich prywatnym laptopie.
Wybierający stanie też oko w oko z bliskimi wybieranych. Spotka się z ich matkami, przyjaciółmi, znajomymi a nawet z… byłymi partnerami. Będzie mógł zapytać ich o wszystko. W ten sposób wybierający będzie mógł zdobyć ważne informacje o kandydatach i lepiej ich poznać. Pozna ich wady, zalety, preferencje seksualne czy zachowanie w związku.
Brzmi ciekawie. Zgłosilibyście się do takiego show?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski