Grabowski wspomina "prorocze słowa" Gnatowskiego
W październiku tego roku pożegnaliśmy Dariusza Gnatowskiego. Dał się zapamiętać jako człowiek z wielkim poczuciem humoru. O koledze z planu opowiada Andrzej Grabowski.
Dariusz Gnatowski zmarł we wtorek 20 października w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Dietla w Krakowie. Trafił tam z podejrzeniem zapalenia płuc i ciężką niewydolnością oddechową. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. U aktora stwierdzono także zakażenie koronawirusem, choć wynik testu przyszedł już po jego śmierci.
Gnatowskiego w tym szczególnym czasie wspomina Andrzej Grabowski. Jego słowa rozkładają na łopatki.
Zobacz: Oni odeszli w 2020 roku
Grabowski i Gnatowski pracowali razem na planie "Świata według Kiepskich". To była wieloletnia przygoda, której w ogóle się nie spodziewali. Nie myśleli, że widzowie będą oglądać serial tak chętnie, że "Kiepscy" przetrwają próbę czasu.
Aktor mówi o "proroczych słowach" Gnatowskiego.
- Doskonale pamiętam pewną sytuację przed 21 lat. Po pierwszych zdjęciach do "Kiepskich" szliśmy z Darkiem przez Wrocław i on wtedy powiedział: "Zobaczysz, za kilka miesięcy nie będziemy mogli tędy przejść, bo ludzie będą nas zaczepiać". A ja mu na to odparłem: "Co ty opowiadasz! Przecież to nie potrwa długo". Ale szybko się okazało, że Darek oczywiście miał rację. Po paru miesiącach Polskę opanowała "kiepskomania". Myślę, że zawsze będę o tym pamiętał, bo to były jego prorocze słowa - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Grabowski zapamiętał Gnatowskiego jako wspaniałego kolegę. Pracowali razem 21 lat!
- Nigdy nie doszło między nami do kłótni. Darek był bardzo spokojnym i ugodowym człowiekiem. Zresztą to pewnie nie jest tylko moje zdanie. Znałem go wiele lat i nie spotkałem nikogo, kto coś złego mógłby o nim powiedzieć, komu Darek sprawiłby przykrość. To był bardzo dobry człowiek - powiedział.