Izabela Kuna
Podobno wszystko, co naturalne – jest piękne. Nie każdy jednak wyznaje tę zasadę. Najczęściej łamią ją graficy komputerowi, którzy z nadmierną gorliwością naginają rzeczywistość.
Skutki takiej ingerencji w wizerunek może na własnej skórze odczuć aktorka, Izabela Kuna. Gwiazda pojawiła się właśnie na okładce magazynu „Grazzia”, ale jak się okazuje, nie każdy jest w stanie ją rozpoznać. Wszystko przez zmiany, jakie dokonały się na jej twarzy przy pomocy programu do obróbki zdjęć.
-_ Trudno mi akceptować swoją starość w świecie, gdzie sprzedaje się tylko młodość_ – stwierdziła aktorka w jednym z wywiadów.
Jak widać kuracja odmładzająca jaką zafundowali jej graficy sprawiła, że aktorka stała się zupełnie nową osobą. Oprócz wygładzenia zmarszczek, korekcie uległy także rysy twarzy gwiazdy.
Poznalibyście Izabelę Kunę na tej okładce? Dla porównania, obejrzyjcie kilka jej realnych zdjęć.