Grała Nel w pierwszej ekranizacji "W pustyni i w puszczy". Monika Rosca porzuciła aktorstwo. Jak dziś wygląda i czym się zajmuje?

Powieść "W pustyni i w puszczy" z pewnością jest świetnie znana większości Polaków. Wielu może również kojarzyć filmowe adaptacje powieści Henryka Sienkiewicza. Słynna książka doczekała się dwóch ekranizacji. W  2001 roku w filmie Gavina Hooda w role Stasia Tarkowskiego i Nel Rawlison wcielili się Adam Fidusiewicz oraz Karolina Sawka. Wiele lat wcześniej Polacy mogli podziwiać losy dobrze znanych bohaterów na ekranie w adaptacji w reżyserii Władysława Ślesickiego. Główne role w produkcji z 1973 roku zagrali Tomasz Mędrzak oraz Monica Rosca.

Filmowy Staś po ekranowym debiucie związał swoje losy z aktorstwem, głównie z teatrem, wystąpił również w kultowym dziś serialu "Dom". Monika Rosca wybrała jednak całkiem inną drogę.

Zobacz również: Grała Nel w "Pustyni i w puszczy". Tak dziś wygląda Karolina Sawka

Monika Rosca otrzymała angaż do "W pustyni i w puszczy", gdy miała 8 lat i pokonała tym samym blisko 5 tysięcy dziewczynek, które również ubiegały się o rolę Nel. Jak wspominała po latach w rozmowie z "Na żywo" Rosca, "kwalifikacje" do filmu trwały około sześciu miesięcy i były dla niej "niezapomnianą przygodą". Choć produkcja początkowo widziała w roli Nel nieco starszą dziewczynkę, ostatecznie wybór padł na Roskę.

Praca nad ekranizacją "W pustyni i w puszczy" trwała aż cztery lata, a zdjęcia powstawały w Egipcie, Sudanie i Bułgarii. Rola w produkcji niewątpliwie była dla Roski dużym wyzwaniem. Jak wspominała w 2014 roku w rozmowie z "Tele Tygodniem", bała się pracy ze zwierzętami, zaś całe filmowe doświadczenie, w tym sceny choroby, ujęcia na drzewie czy przejażdżki na słoniu, nauczyły ją "dyscypliny i odwagi". Rola Nel Rawlison przyniosła młodej Rosce ogromną popularność, której sama zainteresowana raczej się nie spodziewała.

Ja i Tomek w ciągu zaledwie kilku dni staliśmy się gwiazdami. Ludzie nie dawali nam spokojnie przejść na ulicy, prosili o autografy i wspólne zdjęcia. Dniami i nocami stukali do drzwi naszych mieszkań, a telefon dzwonił niemal non stop - mówiła w rozmowie z "Na żywo".

Monika Rosca nie zdecydowała się związać swoich losów z aktorstwem. Filmowa Nel postanowiła poświęcić się największej pasji - muzyce. Jak zdradziła w rozmowie z "Tele Tygodniem" z 2014 roku, uczęszczała do szkoły muzycznej jeszcze przed rozpoczęciem filmowej przygody, co wymagało dużo pracy i zaangażowania. Jak przyznała, z pewnością "nie dałaby rady pogodzić aktorstwa z nauką gry na fortepianie na naprawdę wysokim poziomie". Po zakończeniu zdjęć do "W pustyni i w puszczy" Rosca powróciła więc do szlifowania muzycznych umiejętności - gry na fortepianie i flecie.

Grając Nel, przeżyłam fantastyczną przygodę, jakiej inaczej nigdy bym nie doświadczyła. Po zdjęciach wróciłam jednak do fortepianu i ćwiczyłam - powiedziała Roska w innym wywiadzie dla "Tele Tygodnia" w  2012.

Dziś Monika Rosca jest zawodową pianistką, koncertującą na całym świecie. Filmowa Nel ukończyła Akademię Muzyczną im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi oraz Uniwersytet Muzyczny im. Fryderyka Chopina, na którym później była również wykładowczynią. Rosca występowała na scenach w rozmaitych zakątkach świata, m.in. w USA, Japonii czy Korei Południowej. Pianistka wydała kilka płyt, w tym album z utworami Bacha, Mozarta i van Beethovena. Roska została także wyróżniona prestiżowymi nagrodami, w tym w konkursach we Włoszech i Francji.

W 2015 roku Monika Rosca gościła w studiu "Pytania na Śniadanie". Zobaczcie, jak się zmieniła przez lata.