Greg Lake nie żyje. Miał 69 lat
Członek legendarnej grupy King Crimson oraz współzałożyciel zespołu Emerson, Lake, Palmer przegrał walkę z rakiem. Greg Lake był jednym z ojców założycieli progresywnego rocka.
O śmierci brytyjskiego gitarzysty ósmego grudnia poinformował długoletni menedżer kapeli Emerson, Lake & Palmer, Stewart Young, na oficjalnych kontach w portalach społecznościowych. Greg Lake zmarł dzień wcześniej po długiej i wyczerpującej walce z nowotworem. Miał 69 lat. Swoje kondolencje złożyli w mediach społecznościowych muzycy z King Crimson.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Gregory Stuart "Greg" Lake urodził się 10 listopada 1947 roku i udzielał się jako basista w King Crimson w latach 1969-1970. Muzyk pojawił się na debiutanckiej płycie zespołu "In The Court Of The Crimson King" oraz na ich drugim krążku "In The Wake Of Poseidon". Po tym, jak Greg Lake zaprzyjaźnił się z klawiszowcem Keithem Emersonem muzycy zaczęli współpracę z Carlem Palmerem tworząc tym samym supergrupę Emerson, Lake & Palmer, gdzie Lake grał zarówno na basie, jak również na gitarze. W sumie trio wydało dziewięć płyt. Muzyk współpracował również m.in. z zespołem Asia czy Ringo Starrem. Artysta ma na swoim koncie solowe wydawnictwa i na płytach z 1981 oraz 1983 udzielał się Gary Moore.
Lake jest kolejnym muzykiem Emerson, Lake & Palmer, który odszedł w 2016 roku. W nocy 10 na 11 marca 2016 samobójstwo popełnił Keith Emerson, który cierpiał na depresję.