Katarzyna Grochola
- Śmieci zamiatane pod dywan śmierdzą. My naprawdę musiałyśmy uciekać z domu, w którym była przemoc. Ale moja córka wyrosła na odważną kobietę, która, chociaż sama nie była molestowana, mówi o trudnych sprawach. Trzeba współczuć i pochylić się nad tymi, którzy nie mogą wyjść z tego tak, jak nam się to udało. Przemoc i nadużycia mają miejsce tam, gdzie wszyscy udają, że nic się nie dzieje – powiedziała Katarzyna Grochola w rozmowie z „Twoim Imperium”.
- Śmieci zamiatane pod dywan śmierdzą. My naprawdę musiałyśmy uciekać z domu, w którym była przemoc. Ale moja córka wyrosła na odważną kobietę, która, chociaż sama nie była molestowana, mówi o trudnych sprawach. Trzeba współczuć i pochylić się nad tymi, którzy nie mogą wyjść z tego tak, jak nam się to udało. Przemoc i nadużycia mają miejsce tam, gdzie wszyscy udają, że nic się nie dzieje - powiedziała Katarzyna Grochola w rozmowie z "Twoim Imperium".
Być może szczere wyznanie Szelągowskiej faktycznie pomoże innym kobietom znajdującym się w podobnej sytuacji. Spodziewaliście się, że będzie o tym tak głośno?