Halina Mlynkova nie może tego pojąć. Dostała groźbę śmierci
Halina Mlynkova niedawno urodziła drugiego syna. Gwiazda przyznała ostatnio na Instagramie, że nie zawsze otrzymuje miłe wiadomości od internautów.
Halina Mlynkova zdobyła popularność ponad dwadzieścia lat temu za sprawą bycia wokalistką w zespole Brathanki. Po odejściu postanowiła połączyć działalność muzyczną z rozwijaniem kariery w telewizji – była trenerką, jurorką bądź prowadzącą w kilku programach rozrywkowych. Prywatnie jest matką 17-letniego Piotra (owoc związku z pierwszym mężem, Łukaszem Nowickim), a także Leo, który przyszedł na świat 29 czerwca tego roku.
Druga ciąża Mlynkowej była dla wielu osób sporym zaskoczeniem, bo w ubiegłym roku rozstała się ze swoim mężem Leszkiem Wroną i szybko zaczęła spotykać się z obecnym partnerem Marcinem Kindlą. Co więcej, o tym, że spodziewa się dziecka z Kindlą Mlynkova ukrywała przez siedem miesięcy.
Zobacz: Macierzyństwo po "czterdziestce". Wiele gwiazd się na to decyduje
Choć dla piosenkarki cały ten czas był szczęśliwy, to jednak były osoby, które próbowały zmącić jej spokój. Mlynkova została ostatnio zapytana na Instagramie o to, jak radzi sobie z hejtem. Jej odpowiedź mocno zaskakuje. "Nie potrafię tego zrozumieć. Ostatnio ktoś nam życzył śmierci. Nie mieści mi się w głowie takie zło! Pamiętajcie, taka energia zawsze wraca do nadawcy. Nie przyjmuję hejtu, ani tego typu akcji. Nie ma miejsca na coś takiego na moim Instagramie" – napisała.
Nie było to jedyne osobiste wyznanie Mlynkowej. Odpowiedziała także o tym, jak pozbierała się po nieudanym małżeństwie z Wroną. "Bardzo ważną rolę odgrywają bliscy. Nie jest to nic przyjemnego, a ja już byłam zmęczona kolejną taką sytuacją. Jednak spokój i dobra energia pomogły mi stanąć na nogi" – przyznała.