Harry i Meghan zaręczyli się wcześniej, niż oficjalnie podano. Utrzymali to w tajemnicy
Harry i Meghan to nietuzinkowa para w rodzinie królewskiej. Z konkretnym planem na życie i własnymi wyrazistymi poglądami. Jak się okazuje, także pełna niespodzianek.
Historia Meghan i Harry’ego to gotowy scenariusz na osobny serial. Początek ich znajomości i sam ślub był praktycznie ucieleśnieniem bajki, w której dziewczyna spoza arystokracji wyszła za księcia. Bajkowe było niemal wszystko: od ogłoszenia zaręczyn i pięknej narzeczeńskiej sesji, po wystawny ślub i wesele, na którym bawiła się nie tylko śmietanka brytyjskiej elity, ale i plejada gwiazd.
Harry i Meghan pokazali szybko, że chcą prowadzić życie według własnych zasad i na własnych warunkach. Dowodem tego była najpierw przeprowadzka z pałacu do domu na wsi, a później wyprowadzka za ocean i ustąpienie z oficjalnych funkcji książęcych. Dość powiedzieć, że młodzi małżonkowie zapewnili sporo zwrotów akcji w sadze o rodzinie królewskiej. Jak się okazuje, wciąż nie o wszystkich wiadomo.
Meghan zmieniła wizerunek
"The Sun" podaje, że para zaręczyła się też na własnych warunkach i wcale nie wtedy, kiedy o tym poinformowała. Z informacji tabloidu wynika, że Meghan powiedziała Harry’emu "tak" przynajmniej dwa miesiące przed oficjalnym ogłoszeniem zaręczyn. Romantyczny moment miał mieć miejsce podczas ich podróży do Bostwany w sierpniu 2017.
Co ciekawe, już wówczas spekulowano, czy sprzyjające okoliczności przyrody nie skłonią księcia do oświadczyn. Pałac wówczas jednak nie wydał żadnego komentarza w tej sprawie. Jak się okazuje, podejrzenia były słuszne. Gdy zakochani podzielili się oficjalnie radosną wiadomością, od dłuższego czasu byli zaręczeni. Jak widać, od samego początku realizują własny plan na życie.