Henryk Gołębiewski skończył 62 lata. "Alkohol to już dla mnie przeszłość" - mówi
Zmaga się z chorobą alkoholową, a niedawno rozpuszczono plotkę na temat jego śmierci. "Jakiś zły człowiek chce mi zaszkodzić" - powiedział w rozmowie z WP Gwiazdy Henryk Gołębiewski.
Henryk Gołębiewski znany jest z takich seriali jak "Stawiam na Tolka Banana" czy "Podróż za jeden uśmiech". Ostatnio pojawił się też w "Drugiej szansie". W mediach w ostatnim czasie nie pisze się jednak o jego dokonaniach aktorskich, a o walce z alkoholizmem. Aktor nigdy nie ukrywał, że ma problem z alkoholem.
15 czerwca Gołębiewski skończył 62 lata.. Tylko w rozmowie z WP Gwiazdy zdradził, czy jeszcze go zobaczymy na ekranie.
- Najbliższy okres zapowiada się bardzo ciekawie i pracowicie. Akurat gram w serialu "Lombard. Życie pod zastaw" i w "Barwach szczęścia". Pojawię się też w nowych odcinkach "Świata według Kiepskich". Propozycje nie zniknęły.
Spekulowano, że przez alkohol Gołębiewski utracił kilka ról. Podobno produkcja "Drugiej Szansy" zakończyła z aktorem współpracę właśnie z tego powodu. Jaka jest prawda?
- Jak grałem teraz w "Barwach szczęścia", to od pana reżysera usłyszałem: "No Heniek, pięknie". W "Lombardzie" to samo. Bardzo dużo ludzi spotykam, którzy mówią mi: “Panie Heniu, pan gra fantastycznie”. Także o czym my mówimy?
ZOBACZ TAKŻE: Poruszona Kożuchowska o gwałtach: "Tracę wiarę w ludzi. To jest przerażające!"
Henryk Gołębiewski nie ukrywa, że ma żal o to, że opowiada się nieprawidzwe historie na jego temat. Aktor wspomniał m.in. o historii sprzed kilku tygodni, kiedy to w mediach pojawiła się informacja, że zmarł.
- Jakiś zły człowiek rozpuszcza o mnie plotki. Niedawno mnie uśmiercono. Przeczytałem, że zmarłem i zostałem pochowany na Cmentarzu Wojskowym. A przecież ja żyję. Zdrowie mi w miarę jeszcze dopisuje. Nie wiem, czy ktoś takie informacje pisze bezmyślnie, żeby zarobić tylko parę złotych? Co oni sobą prezentują, jeśli takie rzeczy piszą? - mówi rozżalony WP Gwiazdy.
W rozmowie z nami aktor zapewnia, że nie ma już problemu z alkoholem i wyszedł z tego dzięki rodzinie.
- Gazety piszą o mnie różne rzeczy, ale u mnie jest wszystko w porządku. Alkohol to już dla mnie przeszłość. Kiedyś byłem też hazardzistą, dużo grałem. Dla mnie to wszystko już jest przeszłość. Najważniejsza jest dla mnie rodzina i to, żebym miał zdrowie. Wtedy będę mógł dalej grać.
Henryk Gołębiewski nie ukrywa, że jego największą dumą jest 10-letnia córka Róża. Aktor ma z nią świetny kontakt.
- Córka pięknie śpiewa, jest bardzo uzdolniona. Raczej nie wybierze aktorstwa. Zawsze mnie woła jak jestem w telewizji. Róża ma 10 lat, dziewczynki w tym wieku same sobie dają radę, a ona mnie woła i prosi zawsze o przeczytanie książki. Nie mogę się nadziwić, że jest już taka duża i wciąż mnie o to prosi - dodaje na koniec.