Ilona Felicjańska o swoim uzależnieniu i byłym mężu. "Czasem miłość to za mało"
Ilona Felicjańska od wielu lat walczy z nałogiem. Przeżyła wiele wzlotów i upadków. Teraz wyznaje, dlaczego się uzależniła i jaki ma plan na przyszłość.
Ilona Felicjańska to modelka i II wicemiss Polonia. Występowała w wielu programach telewizyjnych, napisała thriller erotyczny oraz poradnik, prowadziła też własne biznesy. Na jej karierę padł jednak cień, gdy w 2010 r. pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek samochodowy. Wtedy wyszło na jaw, że zmaga się z uzależnieniem od alkoholu.
Od tamtej pory Felicjańska przeżywała swoje wzloty i upadki, a do mediów co jakiś czas docierały doniesienia o aferach z jej udziałem. Ostatnia miała miejsce w 2019 r., gdy Felicjańska została aresztowana z ówczesnym mężem Paulem Montaną w USA po tym, jak doszło między nimi do rękoczynów.
W 2020 r. celebrytka udała się na kolejny odwyk i od tamtego czasu trzymała się z dala od skandali.
Teraz udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym zdradziła, że planuje otworzyć klinikę dla osób zmagających się z uzależnieniem. - [...] W tym momencie jestem w trakcie szkolenia na instruktora terapii uzależnień i terapeutę środowiskowego, a w ośrodku mam staż i przygotowuję się do tego zawodu. Kilka lat temu skończyłam studium psychologii psychotronicznej, napisałam książkę o uzależnieniu, brałam udział w niezliczonej ilości szkoleń i warsztatów i to wszystko daje mi możliwość pracy z ludźmi i pomaga mi. To jest moje powołanie. I tu zarówno moje uzależnienie, jak i trzeźwość dają mi ogromnie dużo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ilona Felicjańska rozwodzi się. Nie zamierza walczyć o męża
Felicjańska zdradziła też, do jakich wniosków doszła podczas swoich terapii. Powiedziała też o rozstaniu z drugim mężem. - Chodzi o brak ojca w dzieciństwie. W moim domu rodzinnym nie miałam stabilizacji i nie było tam mężczyzny, który traktowałby mnie jak księżniczkę. Gdy spotykałam mężczyznę, pojawiały się więc mechanizmy, które sprawiały, że traciłam silna osobowość i wchodziłam w bycie dziewczynką potrzebującą opieki. I dlatego picie pojawiło się i w pierwszym i w drugim małżeństwie. Teraz jestem z drugim mężem w separacji, bo niestety, jeśli tylko jedna osoba dba o rozwój, chce uwolnić się od nałogu, ta druga ciągnie w dół […]. Bardzo to przykre, ale czasem miłość to za mało, trzeba podjąć trudne, drastyczne kroki i wybrać miłość i szacunek do siebie.
Celebrytka zadeklarowała też, że chce przez resztę życia być trzeźwa: - To taka straszna choroba, bo nie da się po tym pierwszym kieliszku, zatrzymać. I dlatego ja już nie będę wchodzić na ten ring i z alkoholem walczyć. Chcę w trzeźwości spędzić resztę życia, bo życie na trzeźwo naprawdę jest piękne.