Kazimierz Marcinkiewicz
Podczas jednej z ostatnich kolacji Kazimierza Marcinkiewicza i Isabel wiało nudą... Czyżby ich wielka miłość przeżywała ostatnio kryzys?
Nie tylko do tanga trzeba dwojga. Czasem nawet podczas romantycznej kolacji w ekskluzywnym otoczeniu bywa nudno. Znużony Kazimierz Marcinkiewicz (52 l.) popija wino, a piękna Isabel (30 l.), zamiast wpatrywać się w niego, zajęta jest głównie swoim telefonem... Tak nie powinna wyglądać dwugodzinna schadzka znanej z miłosnych uniesień pary!
Były premier razem z żoną znów odwiedzili Warszawę. I tradycyjnie on zaprosił ją do ekskluzywnej restauracji w centrum miasta. Ale żadne z nich nie pałało chęcią do rozmowy. Isabel w milczeniu zajęła się swoim telefonem i tylko czasem pogryzała oliwki. Marcinkiewiczowi nie pozostało nic, jak poprzestać na popijaniu białego wina. I tak przez prawie dwie godziny... „Jednomyślność jest rzeczą bardzo nudną w rozmowie” – napisała ostatnio na blogu Isabel. Czyżby zgoda w małżeństwie tak ich już znudziła, że w końcu w ogóle przestali ze sobą rozmawiać?
(Fakt/KSo)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )