Kazimierz Marcinkiewicz daje sobą rządzić!
Może to ten talent, a może tęsknota za czasami, kiedy był pytany o zdanie w niemal każdej sprawie sprawiły, że przystanął zagadnięty przez krótko ostrzyżonego młodego człowieka w centrum Warszawy. Mina i gesty byłego premiera mówią wszystko – chciał tej rozmowy.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )