Adrianna Biedrzyńska
Podróż wywróciła życie Miazgi do góry nogami. Ada wróciła i oznajmiła, że to koniec ich związku. Ponieważ jej nowy adorator postanowił przyjechać z nią do Polski, poprosiła Miazgę, by wyprowadził się z ich wspólnego domu! Taka jest przynajmniej wersja porzuconego małżonka.
Aktorka z kolei w mediach tłumaczyła, że Marcin wyprowadził się dobrowolnie, a ich małżeństwo od dawna było fikcją. Oskarżała swojego byłego ukochanego o to, że próbuje wybić się na jej popularnym nazwisku. Zarzucała, że nie zawsze był uczciwy, wspominała jego "matactwa finansowe" i wytykała "unikanie rzetelnej pracy".