Izabella Łukomska-Pyżalska
Dodała jednak, że nie wyobrażała sobie życia bez pracy. Nie przeszło jej nawet przez myśl, że miałaby ją porzucić.
Na drugi dzień po każdym porodzie sprawdzałam już maile i podpisywałam umowy, a po trzech miesiącach wracałam do biura (...) Nie wytrzymałaby w domu dłużej niż kilka miesięcy. Za bardzo lubię swoją pracę, żeby z niej zrezygnować. Pracować muszę z prozaicznych powodów: trzeba zarabiać na życie. Dla własnego zdrowia psychicznego nie można się zamykać albo tylko w domu, albo w pracy - powiedziała.