Jacek Borkowski: "Mógłbym założyć harem". Nadzieja na miłość go nie opuszcza
Jacek Borkowski od ponad dwóch lat jest wdowcem. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci, co jest dla niego nie lada wyzwaniem. Aktor nie ukrywa, że czasami czuje się trochę samotnie. Kobiety z całej Polski wysyłają mu ogłoszenia matrymonialne.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Od śmierci Magdaleny Gotowieckiej, żony Jacka Borkowskiego minęły ponad dwa lata. Aktor nie ukrywa, że jego tragedia rozbudziła w kobietach nadzieję na związek z nim. – Byłem naprawdę zszokowany, że kilka tygodni po śmierci żony kobiety proponowały mi związki, a nawet małżeństwo. Przysyłały mi też swoje zdjęcia, niektóre bardzo wulgarne – mówił wtedy.
Jacek Borkowski znów walczy z teściową. Skończy się w sądzie?
Jednak Borkowski ciągle powtarza, że dobro dzieci jest dla niego najważniejsze. Dlatego nie reagował na oferty pań. Jednak ostatnio aktor wziął udział w quizie na Facebooku i wyszły mu obrączki ślubne z datą na 7 grudnia.
Na jego profilu pojawiła się masa propozycji. - Mógłbym nawet harem założyć, bo każdej z pań taka sama data ślubu wyszła. Propozycje napływają zewsząd, bo kobiet na tym świecie nie brakuje. Czasem jestem przerażony, ale traktuję to na wesoło, bo człowiek by zwariował. Mam teraz inne problemy i najważniejsze są dzieci – śmieje się w rozmowie z "Faktem".
Jacek Borkowski ma dwójkę dzieci. Jego oczkiem w głowie jest Magda, która zaczęła przejawiać talent artystyczny. Dziewczynka wystąpiła nawet w spektaklu muzycznym „Musical Express” w Teatrze Roma - zaśpiewała tam kilka piosenek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.