Jak wygląda siostra Joanny Kulig? Też jest aktorką, ale zmieniła nazwisko. Mówi dlaczego
Joanna Kulig od wielu lat z powodzeniem rozwija swoją karierę nie tylko w kraju, ale także w Hollywood. Pomimo jej rozpoznawalności, nie wszyscy są świadomi, że jest jednym z pięciorga rodzeństwa, a jej młodsza siostra również jest aktorką. Choć noszą różne nazwiska, ich podobieństwo jest niezaprzeczalne.
Joanna Kulig zaczęła swoją karierę kilkanaście lat temu, grając u boku międzynarodowych gwiazd, takich jak Juliette Binoche w filmie "Sponsoring". Była również zapraszana do udziału w międzynarodowych produkcjach, takich jak "Hansel i Gretel: Łowcy czarownic", "Kobieta z piątej dzielnicy" czy "Zagubiony czas". Z biegiem czasu, jej obecność w Hollywood stawała się coraz bardziej widoczna, co zaowocowało jej udziałem w najnowszych filmach, takich jak "Przyszła do mnie" czy "Knox Goes Away", w których wystąpili Michael Keaton i Al Pacino. Nie jest jednak jedyną w jej rodzinie z powodzeniem rozwijającą karierę.
Jej młodsza siostra, Justyna, co prawda nie może pochwalić się tak spektakularnymi osiągnięciami, ale mimo to odnosi sukcesy w branży filmowej. Kulig, w jednym z wywiadów dla "Gazety Krakowskiej", podkreślała, jak ważne są dla niej relacje rodzinne. "Ja akurat mam bardzo dobre relacje z całą moją rodziną. Oczywiście zdarzają się nieporozumienia, ale zawsze możemy na siebie liczyć" - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pawlikowski radzi Kulig, jakie role powinna teraz przyjmować
Joanna rzadko dzieli się informacjami na temat swojej rodziny, dlatego nie wszyscy wiedzą, że dorastała wśród czwórki rodzeństwa. Jej młodsza siostra, Justyna, postanowiła pójść w jej ślady i również została aktorką.
Joannę Kulig i Justynę Schneider dzieli pięć lat różnicy. Młodsza siostra, podobnie jak Joanna, ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie i związała swoją karierę z teatrem. Nie oznacza to jednak, że unika projektów filmowych i telewizyjnych. W "Dzień Dobry TVN" wyjaśniła też, dlaczego zdecydowała się zmienić nazwisko.
- Ponieważ nasze imiona brzmią podobnie, to zdecydowałam się na przyjęcie pseudonimu artystycznego, nazwiska naszej prababci Schneider, żebyśmy nie były mylone - wyznała.
Justyna Schneider jest aktorką Teatru Bagatela i Teatru Stu w Krakowie. Jest znana szerszej publiczności z takich seriali jak "Plebania", "Nowa" czy "Zakochani po uszy". Okazjonalnie pojawiała się również w "Na Wspólnej", "Na dobre i na złe", "Komisarzu Aleksie" czy w "Przyjaciółkach".
Mimo że filmy pełnometrażowe nie są jej główną domeną, ciekawostką jest fakt, że w jednym z nich zagrała u boku swojej starszej siostry. Chodzi o film "Los numeros" z 2011 roku. Mimo to zawsze podkreśla, że zależy jej, by ich kariery były rozpatrywane osobno.
- Kocham swoją siostrę, jestem z niej piekielnie dumna, cieszę się, że odnosi sukcesy, podziwiam ją za upór i pracowitość, ale czasem mówię sobie, że chciałabym być tą Justyną Schneider, która nie jest porównywana do siostry - dodała w "DDTVN".