Jakimowicz bez maseczki, jeździ po Polsce i rozdaje autografy
Rządzący ogłaszają mały lockdown, a Jarosław Jakimowicz jeździ po Polsce na spotkania autorskie. Gwiazda telewizji TVP, a kiedyś wzięty aktor, nie zakłada jednak maseczki. Dlaczego?
Jak powiedział na antenie TVP - „Proszę Państwa mam pozwolenie, czy usprawiedliwienie od lekarza, że tej maseczki nosić nie muszę”. Nie ma tu drugiego dna. Czy nie bezpieczniej byłoby więc zostać w domu, skoro już się ma problemy oddechowe, a w kraju szaleje pandemia?
Nie, jeśli ma się "bunt" we krwi. A tak przecież myśli o sobie gwiazda "W kontrze". Lubi zabierać niepokorny głos w najróżniejszych sprawach.
-"Ludzi poddenerwowanych, pogubionych, zbuntowanych łatwo przekierować w jakąś stronę." - mówił prezenter na spotkaniu w Dąbrowie Górniczej, z którego krótką relację, opublikowali sami organizatorzy. Niespokojne czasy, zdaniem Jakimowicza, nie są po to, by siedzieć bezczynnie. Gdy wszyscy odczuwają społeczne niepokoje, trzeba wyruszyć w Polskę i przeciągać na swoją stronę. Maseczka to sprawa drugorzędna, zwłaszcza gdy trzeba zapozować do zdjęcia.
-"Ja ciągle z kimś walczę. Jestem cięgle blokowany na social mediach. Ciągle mnie czymś straszą. Ale ja tak po prostu mam" - słychać na nagraniu niegdysiejszy głos Cichego z "Młodych wilków".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ale czy na prawdę jest gotowy walczyć wszędzie i ze wszystkimi? Jakimowicz jednak nie jest w kontrze do obecnie rządzących. Na pewno lubi go koleżanka z pracy, Magdalena Ogórek, lubią go też przedstawiciele "Gazety Polskiej" z Dąbrowy Górniczej (również bez maseczek, sic!). A przede wszystkim lubi go główny niepokorny IV RP, Antoni Macierewicz (oczywiście ze wzajemnością). Bo Jakimowiczowi podoba się kraj, w którym obecnie żyje i pracuje dla TVP. Przypomnijmy:
- "Dziękuję za ten wspaniały wiek. Dziękuję za 50 lat walki o niepodległość, dziękuję za kraj, w którym żyję w imieniu moich dzieci, w imieniu Polaków wszystkich (...) Jestem dumny i zaszczycony" – nie tak dawno zachwycał się aktor, na widok swojego bohatera, Antoniego Macierewicza.
Wpadki "Wiadomości" TVP. Sporo się ich nazbierało
Czy zatem jest się przeciw czemu buntować w IV RP? Oj tak.
Zdaniem prezentera TVP, dziś żyjemy w świetnie zarządzanym państwie, a buntować należy się przeciwko sposobom, w  jakie prywatne media manipulują przekazem. Korzystając z mocy prezentera, publicznie TVN nazywa "reżimówką", a WP oskarża o zmanipulowanie całych materiałów oraz bezsensowne ściganie go o maseczki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram