Jamie Lee Curtis świętuje rocznicę trzeźwości. Przez 10 lat ukrywała nałóg
Jamie Lee Curtis jest trzeźwa od 22 lat i podkreśla, że cały czas chodzi na spotkania dla uzależnionych. Gwiazda nie zamierza odcinać się od bolesnej przeszłości, dlatego w kolejną rocznicę walki z nałogiem wrzuciła wymowną fotkę z czasów, gdy nikt nie wiedział o jej problemach.
O tym, że Jamie Lee Curtis była uzależniona od opiatów (kodeina, morfina itp.), aktorka wyznała w 2018 r. Problemy zaczęły się jednak dużo wcześniej. W 1989 r. Curtis poddała się operacji plastycznej i lekarz przepisał jej środki przeciwbólowe. Od tamtego czasu zażywała je w hurtowych ilościach, wykradała pigułki innym i była tak przebiegła, że nikt się nie zorientował.
Dopiero w 1998 r. jej starsza siostra Kelly przyłapała ją na gorącym uczynku i odkryła mroczny sekret. W 1999 r. Curtis wzięła udział w pierwszym spotkaniu dla uzależnionych.
"Dawno, dawno temu w odległej galaktyce… Byłam młodą gwiazdą, która toczyła wojnę sama ze sobą. Wtedy tego nie wiedziałam. Goniłam za wszystkim. Trzymałam w ukryciu. Byłam chora tak jak chore były moje sekrety" – napisała Curtis na Instagramie, świętując kolejny rok życia w trzeźwości.
Ida Nowakowska jest gwiazdą TVP. Pamiętacie jej początki w show-biznesie?
"Dzięki Bożej pomocy, wsparciu wielu osób i aniołów trzeźwości mogłam pozostać trzeźwa, dzień po dniu, przez 22 lata" – dodała gwiazda, która do wpisu dodała archiwalną fotkę. Widać na niej tę młodą gwiazdę, która z uśmiechem na ustach dzierży kieliszek w dłoni, a obok stoi butelka z trunkiem. Curtis przyznała, że specjalnie pokazuje to zdjęcie, by zawsze pamiętać o swoich błędach.
Jamie Lee Curtis po raz pierwszy zdobyła się na wyznanie w 2018 r. na łamach "People".
- Przerywam krąg, który po prostu zniszczył życia w mojej rodzinie – mówiła Curtis w wywiadzie. Jej ojciec Tony Curtis, hollywoodzki amant znany między innymi z komedii "Pół żartem, pół serio", był uzależniony od alkoholu, kokainy i heroiny. Udało mu się jednak dożyć 85 lat. Brat Jamie Lee, Nicholas nie miał tyle szczęścia i zmarł po przedawkowaniu heroiny w 1994 r.
- Wytrzeźwienie pozostaje moim największym osiągnięciem… większym od mojego męża, moich dzieci i większym od jakiejkolwiek roli, sukcesu, porażki. Od wszystkiego – podkreśliła aktorka, która w tym roku skończy 63 lata.
Trwa ładowanie wpisu: instagram