Jamie Oliver wycofał się z Rosji. To kolejna reakcja na wojnę Putina
Po wybuchu wojny w Ukrainie wiele zagranicznych koncernów ogłosiło zerwanie współpracy z Rosjanami. W branży gastronomicznej swoje podwoje zamknęli tacy giganci jak McDonald's, Pizza Hut czy Starbucks. Do tego grona dołączył też znany brytyjski kucharz i przedsiębiorca Jamie Oliver.
Koncern Jamie Oliver Group ogłosił, że umowa franczyzowa z Ginza Project przestaje funkcjonować. W praktyce oznacza to zamknięcie restauracji "Jamie's Italian" w Moskwie. Lokal funkcjonował tam od prawie 10 lat, przetrwał problemy związane z pandemią koronawirusa, ale wywołanie wojny w Ukrainie to coś, co przekreśla dalszą współpracę Brytyjczyków z rosyjskim kontrahentem.
Zerwanie umowy oznacza też zamknięcie szkoły kulinarnej Olivera, do której Rosjanie uczęszczali od sześciu lat.
Przypomnijmy, że Jamie Oliver to brytyjski kucharz, autor wielu książek i gospodarz kilkudziesięciu programów kulinarnych, takich jak "Kulinarne wyprawy Jamiego", "Nagi szef", "Gotuj sprytnie jak Jamie" czy "Przekręty Jamiego Olivera". Jego programy są doskonale znane polskim widzom, podobnie jak przepisy publikowane m.in. na łamach magazynu "Kuchnia".
Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
Oliver otworzył swoją pierwszą restaurację pod szyldem "Jamie's Italian" w 2008 r. Mieściła się ona w Oksfordzie, a wkrótce zaczęły się pojawiać kolejne w różnych częściach kraju. W szczytowym momencie Oliver sygnował swoim nazwiskiem 42 restauracje w Wielkiej Brytanii. Do tego doszły liczne lokale, które działały na zasadzie franczyzy. Oprócz Rosji restauracje "Jamie's Italian" otwierały się w Australii, Kanadzie, Cyprze, Islandii, Katarze czy Singapurze.
W 2009 r. Oliver zaczął tworzyć sieć szkół kulinarnych, a dwa lata później otworzył pierwszy lokal pod szyldem "Barbecoa", gdzie serwował głównie mięso i dania z grilla.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski