Grażyna Błęcka-Kolska, Jan Jakub Kolski
Dzwoniłam do niej, chciałam pomóc... Nie odebrała. Dowiedziałam się, że wszystkim zajął się mąż. Też jest w rozpaczy, ale nie obarcza jej winą. Stara się ją wspierać. Tylko razem mogą przejść przez takie cierpienie. Są sobie bardzo potrzebni. To dla nich jedyna droga, by żyć dalej po tej tragedii - powiedziała tygodnikowi "Świat & Ludzie" znana aktorka, która poprosiła o niepublikowanie nazwiska.