Jakimowicz walczy o dobre imię. Pozwał telewizję
Jarosław Jakimowicz od prawie dwóch miesięcy słyszy pod swoim adresem poważne oskarżenia. O gwiazdorze TVP Info mówiło się w kontekście domniemanego gwałtu na uczestniczce Miss Generation, później pojawiły się głosy o molestowaniu na planie filmu "Zenek". Jakimowicz wszystkiemu zaprzecza i składa pozwy.
W połowie stycznia tego roku Piotr Krysiak opisał na Facebooku bulwersującą sprawę gwałtu na jednej z uczestniczek konkursu Miss Generation 2020. Dziennikarz ani we wpisie, ani w pierwszej rozmowie z WP nie podał nazwiska osoby, która miała dopuścić się gwałtu na kobiecie mieszkającej w Wielkiej Brytanii. Padały jednak określenia w stylu "gwiazda publicystyki TVP Info".
Nazwisko Jarosława Jakimowicza wypłynęło za sprawą internautów, którzy zaczęli publikować zdjęcia byłego aktora z tamtej imprezy. Jakimowicz kategorycznie zaprzeczył, jakoby miał się dopuścić przestępstwa seksualnego. I pozwał Krysiaka za naruszenie dóbr osobistych.
Teraz to samo zrobił w stosunku do telewizji TVN. Jeden z odcinków programu "Uwaga" był w całości poświęcony sprawie gwałtu podczas przygotowań do Miss Generation 2020. Autorzy reportażu nie podali nazwiska domniemanego sprawcy, ale z kontekstu nie trudno było zgadnąć, o kogo może chodzić.
Jarosław Jakimowicz znów pod lupą mediów
"1. marca, wraz z moim pełnomocnikiem, złożyliśmy pozew sądowy o ochronę dóbr osobistych przeciwko telewizji TVN. Nie pozwolę na to, by ktoś szargał moje dobre imię. By ktoś kłamał na mój temat, pomawiał mnie, niszcząc w ten sposób moje życie a - przede wszystkim - życie moich bliskich" – napisał Jakimowicz na Instagramie, gdzie zamieścił pierwszą stronę złożonego pozwu.
"Telewizja TVN, realizując reportaż na mój temat, nie dołożyła choćby minimum staranności dziennikarskiej. Oparła swoją narrację na pomówieniach, nie weryfikując źródeł informacji" – skwitował gwiazdor TVP Info.
Trwa ładowanie wpisu: instagram