Ślub Jarosława Wałęsy
Cicho, skromnie. Za zamkniętymi drzwiami gdańskiego klasztoru. Żadnej pompy. W obecności garstki gości. W rodzinnej atmosferze Jarosław Wałęsa (37 l.) wziął kościelny ślub z ukochaną Eweliną.
Ale na pewno uszczęśliwił wyraźnie już zniecierpliwionych rodziców. Bo małżeństwo zawarte przed Bogiem to co innego niż jakiś papier z urzędu stanu cywilnego, który miał europoseł do tej pory.
Syn Lecha Wałęsy (70 l.) zapowiadał, że nie będzie się spieszył z tym ślubem. Mówił ponoć kolegom z Platformy, że kościelną ceremonię planuje na... 2014 rok.
Wystarczył mu chyba ślub cywilny. Wzięty w dużej tajemnicy wiosną. Co więc się stało, że szybciej przyprowadził Ewelinę przed ołtarz? Może naciskała tata z mamą. Mogło im się nie podobać, że syn żyje w grzechu. No i doczekali się. W ostatnią sobotę Jarosław Wałęsa przed Bogiem ślubował pięknej Ewelinie miłość i wierność. To już małżeństwo jak się patrzy.
Ceremonia była wyjątkowo skromna. Tylko najbliższa rodzina, bracia, siostry. Żadnych znanych twarzy, może z wyjątkiem przyjaciela i powiernika seniora rodu Wałęsów - Mieczysława Wachowskiego (62 l.). Młodzi powiedzieli sobie "tak" w gdańskim klasztorze oddalonym o kilkaset metrów od willi byłego prezydenta. I w jego posiadłości bawili się na skromnym przyjęciu.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )