Jennifer Aniston niedawno się rozwiodła. Teraz całuje się z tajemniczym mężczyzną
Fani Jennifer Aniston mieli nadzieję, że aktorka da jeszcze szansę Bradowi Pittowi. Okazuje się, że gwiazda wcale nie jest nim zainteresowana.
Życie uczuciowe Jennifer Aniston jest bardzo burzliwe. W ostatnich miesiącach media rozpisują się o tym, że aktorka postanowiła dać jeszcze szansę byłemu mężowi, Bradowi Pittowi. Fani pary liczyli na to, że aktorzy dadzą sobie jeszcze jedną szansę.
Ostatnio jednak Jennifer Aniston została przyłapana na randce z tajemniczym mężczyzną. Paparazzi przyłapali gwiazdę, jak całuje się z adoratorem. Niedawno aktorka wybrała się na kolację ze znajomymi. To wtedy została przyłapana na czułościach z przystojniakiem. Nie wiadomo, kim jest mężczyzna i czym zajmuje się na co dzień.
Amerykańskie media już spekulują, że aktorka znalazła nową miłość. A nie jest tajemnicą, że jej perypetie miłosne to idealny scenariuszna film.
ZOBACZ: Krupa o rozwodzie Brada i Angeliny: "Intercyza często jest potrzebna"
Jennifer Aniston i Brad Pitt przez wiele lat uchodzili za świetne małżeństwo. Zakochali się w sobie do szaleństwa i szybko zdecydowali się na ślub. Chętnie pokazywali się razem na ściankach i okazywali sobie miłość. Czar prysł, kiedy aktor rozpoczął prace nad filmem "Pan i Pani Smith".
Wówczas okazało się, że Brad Pitt wdał się w romans na planie z Angeliną Jolie. Aniston i jej mąż ogłosili separację, a kilka miesięcy później rozwiedli się. Gwiazdor długo zaprzeczał, że jego uczucie do Angeliny zrodziło się w czasie prac nad dziełem. Dopiero Jolie przyznała, że sprawy poszły za daleko jeszcze w czasie trwania małżeństwa Pitta z Aniston.
Po kilku latach Jennifer Aniston ponownie wzięła ślub. Relacja rozpadła się szybko po tym, jak para powiedziała sobie "tak". Zbiegło się to w czasie z rozstaniem Brada Pitta i Angeliny Jolie. Właśnie dlatego pojawiły się spekulacje, że byli małżonkowie znowu są sobie bliscy.
Jak widać, prawda może być zupełnie inna. 50-latka utrzymuje poprawne relacje z Pittem, ale szczęścia szuka zupełnie gdzie indziej.