Joanna Brodzik bardzo przeżyła śmierć babci. Ciągle za nią tęskni
Joanna Brodzik ciągle nie może pogodzić się z odejściem babci. Ostatnio zamieściła wzruszający wpis, który jej zadedykowała. Chwyta za serce.
Niedawno minęła 10. rocznica śmierci babci Joanny Brodzik. "Moja przyjaciółka, powierniczka, krytyczny widz i ostoja. Dotknięcie jej ręki było jak balsam. Jest ze mną w każdej sekundzie. Kocham Cię" - wyznała we wzruszającym wpisie aktorka.
"W ŁÓŻKU Z OSKAREM". Blanka Lipińska: Nigdy nie będę matką
Joanna Brodzik wychowywała się bez ojca. Niejednokrotnie w wywiadach podkreślała, że jej wzorcem od zawsze były silne kobiety. Mama aktorki po odejściu partnera musiała sobie poradzić z wychowaniem trójki dzieci. Dużo pomagała babcia. To dzięki nim Brodzik stała się osobą niezależną i odważną.
- Każdy z nas znajdzie pewnie jakieś trudne momenty w swoim dzieciństwie. Ale to od nas, gdy doroślejemy, zależy, co z tym doświadczeniem zrobimy. Wyniosłam z domu bagaż dziecka z niepełnej rodziny, wychowanego właściwie bez ojca. To babcia i mama miały największy wpływ na kształtowanie mojego oglądu świata - powiedziała jakiś czas temu w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" Joanna Brodzik.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Babcia Jadwiga była zawsze, kiedy Joanna jej potrzebowała. Spędzała z wnuczką dużo czasu, dała jej mnóstwo ciepła i miłości. Co więcej, to ona ją wspierała, gdy postanowiła zdawać do szkoły teatralnej.
Dziś aktorka z czułością ją wspomina.