Joanna Brodzik
Najbardziej nas zniesmaczyła nachalna reklama kremu, który obecnie reklamuje aktorka.
Kiedy w rozmowie z dziennikarką zaczęła opowiadać o swoim zwyczajnym dniu, czyli gotowaniu obiadu, wysłuchiwaniu żalów ukochanego, czytaniu tych samych bajek dzieciom, wplotła niby przypadkiem okropnie brzmiące w tym kontekście zdanie: _ wklepać krem przeciwzmarszczkowy - to akurat sama przyjemność - położyć się i jeszcze przeczytać kilka stron z jakiejś wartościowej książki._
To wspaniale, że wspomniała o kremie w tak poważnym wywiadzie. Jej reklamodawca musi być usatysfakcjonowany.