Joanna Brodzik
Dom cioci Wandy i wujka Franka stał nad rzeką. Dzieci chętnie spędzały czas nad wodą. Niewiele brakowało, by ich zabawy skończyły się tragicznie.
Brat wpadł do Odry, zanurkował, a ja w ostatniej chwili złapałam go za szeleczki i uratowałam mu życie - powiedziała Brodzik.