Joanna Moro opowiedziała o mężu. "Mamy wybuchowe charaktery"

Joanna Moro należy do gwiazd, które chronią swojej prywatności. Gwiazda rzadko pokazuje się na czerwonym dywanie, a o życiu prywatnym zazwyczaj mówi niewiele. Aktorka od 13 lat jest żoną Mirosława Szpilewskiego, ich ślub odbył się w kościele w Wilnie. Para doczekała się także trójki dzieci.

Gwiazda udzieliła niedawno wywiadu magazynowi "Dobry tydzień", w którym opowiedziała o relacji z mężem i małżeństwie. Joanna Moro zdradziła także, że nigdy nie planowała mieć dzieci. "Swego czasu nawet nie chciałam ich mieć" - wyznała. "Ale za każdym razem, kiedy zachodziłam w ciążę, był to dla mnie ogromny szok" - dodała.

Aktorka opowiedziała także, co jej zdaniem jest ważne w związku, oprócz miłości. Joanna Moro stwierdziła, że "na pewno trzeba sobie mówić dobre rzeczy, odnajdywać mocne strony partnera i na nich się skupiać". Gwiazda jest ze swoim mężem Mirkiem od kilkunastu lat i jak sama wyznała, "nauczyła się mniej opowiadać o jego złych cechach".

"Dziś staram się zwracać uwagę na te mocne strony i chwalić męża za nie. Jeszcze się do tego nie przyzwyczaił. Czasem aż nie dowierza, że mogłam coś niespodziewanie miłego powiedzieć. Ale powoli go z tym oswajam. Poza tym istotne jest też to, że nie muszę przed nim nikogo udawać" - wyznała.

Joanna Moro dodała także, że "u nich nie ma cichych dni". "Jest emocjonalnie, bo oboje z mężem mamy wybuchowe charaktery. Jesteśmy typową włoską rodziną. Zawsze jest głośno i gwarno" - zdradziła. "Zawsze mogę na nim polegać, bo i mleczko przygotuje dla córeczki, i na spacer z nią pójdzie, i pranie wstawi" - podsumowała aktorka.

Zobacz także: Joanna Moro morsuje cztery tygodnie po porodzie