Joanna Racewicz o Barbarze Kurdej-Szatan. Poradziła jej, czego nie powinna robić
Barbara Kurdej-Szatan jest ostatnio ostro krytykowana z powodu wulgarnego wpisu, w którym napisała o Straży Granicznej. Jeden z plotkarskich serwisów zapytał Joannę Racewicz, co myśli o tej sprawie. Dziennikarka nie ukrywa, że można było zachować się inaczej.
W minionym tygodniu Barbara Kurdej-Szatan opublikowała w social mediach komentarz do obecnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Nazwała w nim funkcjonariuszy Straży Granicznej "mordercami". Użyła przy tym kilku wulgaryzmów. Niedługo potem jej wpis został usunięty, ale nie powstrzymało to Prokuratury Okręgowej w Warszawie od wszczęcia dochodzenia w jej sprawie.
Nie są to jedyne reperkusje. Współpracująca z Kurdej-Szatan sieć komórkowa szybko się zdystansowała od jej słów. Można zakładać, że aktorka raczej nie wystąpi w kolejnej reklamie tej firmy. 9 listopada z kolei Jacek Kurski poinformował, że aktorka nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Mówi się też, że może ona stracić kilka kontraktów, na których mogłaby zarobić ok. 300 tys. zł.
Zobacz: Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów
W mediach pojawiły się już informacje, że Kurdej-Szatan ciężko znosi obecną sytuację. Jastrząb Post postanowił zapytać dziennikarkę Joannę Racewicz o to, co myśli o burzy wokół gwiazdy. Racewicz wspomniała o tym, że osoby publiczne nie powinny pisać pod wpływem emocji.
– Czasem wypowiadanie się w tzw. przestrzeni publicznej dobrze robić, wtedy, kiedy emocje opadną, a nie kiedy są w stanie wrzenia. Wiem, że Basia bardzo przeżywa ostatnią sytuację. Trudno mi to w jakikolwiek sposób oceniać, bo to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej, rzeczywiście wygląda bardzo groźnie – powiedziała Racewicz serwisowi.
Przypomnijmy, że Kurdej-Szatan wydała około północy oświadczenie. Przeprosiła Straż Graniczną za swoje słowa. Podkreśliła przy okazji, że jej wpis dotyczył konkretnej sytuacji.
"W swojej wypowiedzi, za której wulgarne słownictwo przeprosiłam, odniosła się krytycznie wyłącznie do tego, co zobaczyłam wówczas na filmiku opublikowanym w sieci. Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo" – napisała.