Jego ojciec był kryminalistą
Rodzinna historia Piotra Jaska to ponoć gotowy scenariusz na film. Ojciec uciekł z więzienia. Ponoć "bardzo się z kimś pobił w bardzo słusznej sprawie". Trafił na Śląsk, gdzie poznał matkę scenarzysty. Kobieta pracowała w kopalni. "Przyciskała guzik, który nie wiadomo dokładnie, co uruchamiał" - wspomina syn. Nie potrafili się jednak między sobą dogadać, co odbiło się na ich dzieciach.